sobota, 3 maja 2014

[kontynuacja rozdziału 5 tylko, że z perspektywy Kejt]

*Kejt*
Łiii Hary bezStajls zaprosił mnie na swoją dżamprezke! Tam na pewno spotkam Niala Chora-na! #łan_dajrekszon_oemdżi_oemdżi_oemdżi!! Już wiem co będę dzisiaj robić! Najpierw wezmę prysznic, odświeżona przeczeszę włosy, nałożę na powieki niebieskie cienie, pomaluję usta szminką i poprawię błyszczykiem, pomaluję paznokcie niebieskim lakierem, założę niebieską sukienkę z ćwiekami na kołnierzyku, czarne buty na obcasie i torebkę pod kolor, włożę do torebki telefon, portfel i klucze. Zrobiłam to wszystko i wyszłam z domu. W skrzynce na listy zobaczyłam ulotkę z galerii "Darmowe zakupy ze stylistą". Muszę tam być! Pobiegłam i już po sekundzie byłam w galerii. Tak na prawdę okazało się, że dobiegłam tam po 3 godzinach ale nie zauważyłam tego, bo leciałam jak opętana środkiem autostrady.
W galerii zaczęłam kwiceć "STYLISTO! STYLIIISTOO!" gdy nagle patrzę a tam w przenośnej budce srakDonalda... TOMASZ JACYKUF!
 - Dendobly panie Jacykowie co pan robisz we tej przenośnej budce srakDonalda? - spytałam
- To nie przenośna budka srakDonalda. To śmietnik. - odpowiedział
- A stylistem pan jesteś?
- Gówno to pana za przeproszeniem obchodzi
- To panie kurde jest pan tym stylistem czy kurde nie jest bo pan se ze mną na #szopinga musisz iść!
- No dobra, dobra jesteś tak brzydka że pójde z tobą na ten zasrany #szoping!
- Do jakiego sklepa pójdziemy najpierw?
- Do najwybitniejszego sklepa we wrzechświacie!
- Orsaja? Si-end-eja? Kropa? Hałsa? Sinsaja?...
- Zamknij ryj poczwaro! Nie! Kto sie ubiera w takim syfie?!! #Jacykuf_bulwers Pójdziemy do "Lumpa u Stasia Mendy" powrzechnie zwanego "seken hendem"
Nie wiedziałam co to za sklep, ale pomyślałam, że skoro tak wybitny stylista stwierdził że to najlepszy sklep to muszę tam iść! Wykupiliśmy cały sklep ale to wszystko było za darmo w ramach #szopingu ze stylistem. Po drodze wracałam z torbami jak rumun, a Jacykuf uciek i sie do mnie nie przyznawał.
 Wróciłam do chałpy z tym syfem i rzuciłam go na podłogę. Jak wychodziłam usłyszałam telewizor. Weszłam do salonu a tam STARY TUŃCZYKA! Już wiedziałam o co chodziło... Zanim zamkłam drzwi schowałam klucze do torebki, a stary tuńczyka wpiepszył się do mojego domu jakby we swojej chałpie był, normalnie jakby we swojej chałpie był! Ale nie miałam czasu się z nim wadzić bo nie zdążyłabym na dżampreze chociaż miała być dopiero o 13 w nocy.
 Już szłam na dżampreze gdy nagle wpadłam na pomysł, żeby przyjść z Seleną, Debi(l) i Wjolettą. Zadzyń-dzyniam do nich!
- HALO? Wjoletta!! Chodź tu szybko!!! NIAL TU ZARAZ BĘDZIE AAAA...*kwik dajrekszonerki*...AAAAAAAA!!! Musisz tu być!!
- Coo? Stasia ni ma.
- eee...yy...o...uuu pomyłka?
By to szlag trafił!! Zły numer! Dzwonie do Wjoletty!
- HALO? Wjoletta!! Chodź tu szybko!!! NIAL TU ZARAZ BĘDZIE AAAA...*kwik dajrekszonerki*...AAAAAAAA!!! Musisz tu być!!
- AAAAAAA... *kwik dajrekszonerki*...AAAAAAA!! Już tam biegne!
- Zadzwoń do Debi(l)!
- Ok
- Ja ide po Selene!
- To do za pięć sekund Kejt!
- Do za pięć sekund Wjola!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując pomagasz Kejt uzbierać wyścieb na koncert Łan Dajrekszon.

1 kom = 1 frank murzyński